Są tacy ludzie, o których możemy powiedzieć z całą pewnością, że są piękni. Zupełnie nie chodzi o ich urodę, ale o pewną życiową postawę, która sprawia, że chce się z nimi przebywać czy nawet naśladować w postępowaniu. Niewątpliwie tak piękną postacią był Prorok Eliasz. Jako nadrzędną sprawę w swoim życiu postawił on służbę Panu Bogu. Cóż było w tym niezwykłego? Zapewne fakt, że nie było w jego działaniu żadnych kompromisów ani taryfy ulgowej. Dzięki uporowi i wytrwałości zyskał miano autorytetu, trwał niezłomnie na straży wiary. Prześladowanie, które spotykało go ze strony władzy czy samozwańczych proroków przyjmował z godnością i pokorą. Nade wszystko wytrwał do końca swojego życia.
My możemy wiele nauczyć się od tego proroka. Po pierwsze tego, że wiara nie jest łatwa, ale konsekwencja i wytrwałość sprawiają, że można wiele dokonać. Po drugie, że jeżeli angażujemy się w jakieś działania, to powinniśmy poświęcić się temu absolutnie i w 100%. Zdarzają się tacy ludzie również dziś, którzy angażując się w wielkie rzeczy czerpią siłę i satysfakcję z każdego etapu dobrze wykonanego zadania. Pan Bóg zawsze błogosławi dobrym sprawom. Przed nami, już za kilka tygodni kolejna pielgrzymka do Częstochowy. Dla nas pielgrzymów to czas odliczania i przygotowania się do tej drogi. Jedni angażują się bardziej, inni mniej, każdy na miarę swoich zdolności i talentów. Chciejmy prosić dziś Pana Boga by dał nam siłę, upór, przekonanie i ogromną wiarę, że te dni, które już niedługo przed nami, będą wspaniałym czasem bycia blisko drugiego człowieka, a co za tym idzie blisko Boga w tym właśnie, którego On postawi obok nas.