„Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali tak, jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie.”
Jezus doskonale wiedział, że uczniowie są zagubieni. Mimo, że z każdym dniem coraz bardziej rozumieją, że proces w który uczestniczyli musiał się dokonać, to sprawy śmierci i zmartwychwstania nadal są dla nich owiane tajemnicą. Najtrudniejsze wydaje się być poczucie osamotnienia i opuszczenia przez Tego, który dotąd był drogowskazem i wskazywał konkretne cele. Stąd też przygotowując sowich powołanych na ostateczne rozstanie, Chrystus zapewnia ich, że rozłąka będzie tymczasowa. Bowiem śmierć, a nade wszystko Zmartwychwstanie Pana jest dla wszystkich wierzących gwarancją, że dokonując właściwych wyborów dostąpią radości wiecznego życia.
Wielu z nas wie i rozumie, że czas, który spędzamy na ziemi, jest niczym innym jak codzienną pielgrzymką w stronę nieba. Nie jest ona łatwą, dlatego dostajemy pomoc choćby w formie dzisiejszego przykazania miłości. Zdajemy sobie sprawę, że miłość tego rodzaju jest niemożliwa bez Boga. Choćby dlatego, że aby naprawdę kochać drugiego człowieka potrzeba nam ogromnych pokładów dobra. Trudno przecież zawsze z jednakową cierpliwością znosić każdego człowieka. Nikt przecież nie jest wolny od wad, każdy z nas je posiada. Popełniamy błędy, mylimy się, mniej lub bardziej świadomie krzywdzimy innych. Te wszystkie zdarzenia wpisują się w nasze codzienne relacje z rodziną, mężem, żoną, dziećmi, rodzicami itd. Zatem, aby pokochać, tak jak proponuje Jezus, trzeba umieć zrezygnować z siebie samego, wyzbyć się egoizmu i każdego dnia pracować nad własnymi reakcjami.
Żeby uzdolnić się do takiej miłości, powinniśmy otworzy swoje serce na Zmartwychwstałego Pana. On musi wejść w nasze życie, postawić nas często nawet przed trudnymi zadaniami, doświadczyć życiowo, byśmy zrozumieli, że prawdziwe życie to nie cukierkowe, łatwe i kolorowe nasze wyobrażenia. Prawdziwe życie chrześcijanina, to przyjęcie tego co daje Bóg, zgoda na wypełnienie Jego woli poprzez nasze działanie, postępowanie i naszą miłość. W teorii o tym wszystkim wiemy, potrzebujemy już teraz tylko tego doświadczyć.