Bóg ma wobec każdego człowieka idealny plan. Słyszeliśmy to już wielokrotnie. Jest jednak zasadnicza różnica między słuchaniem, a usłyszeniem i zapamiętaniem jakiejś informacji. Można by zapytać, cóż to ma wspólnego z dziś przezywanym świętem, jednak okazuje się, że ma i to bardzo dużo. Pan Bóg bowiem nigdy nie narzuca się ze swoim planem na siłę, On tylko powołuje, prosi, nieomalże pyta człowieka czy jest gotowy przyjąć i wypełnić Jego wolę. Dokładnie tak samo było z Matką Bożą. Przypomnijmy sobie scenę Zwiastowania. Anioł przyszedłszy do Maryi, pytał w Bożym imieniu o to, czy zgodzi się wypełnić plan zmieniający losy świata. Mimo, że przecież Bóg od początku wybrał właśnie Ją, pyta o zgodę i przyjęcie Jego woli.
Od czasów najdawniejszych Maryja spełnia rolę „Matki Kościoła”, jej postawa sprzyjała już porozumieniu między Apostołami, a dzisiaj pomaga wiernym, uzyskując dla Kościoła dary Ducha Świętego. W ten sposób Maryja jest nie tylko Matką, ale też wychowawczynią ludu chrześcijańskiego do modlitwy i spotkania z Bogiem.
Polacy w sposób szczególny już od czasów średniowiecza czczą Matkę Boga. Sierpień jest miesiącem poświęconym Tej, której malarze, rzeźbiarze, poeci i inni artyści oddali wiele ze swoich dzieł. Każda epoka pozostawiała trwały ślad wyobrażeń człowieka o Matce Zbawiciela. Trwający przez długie wieki kult Maryi w Polsce nigdy nie osłabł. Matka Boga jest także naszą Matką i choć nazywamy Ją różnymi imionami, zawsze znajdujemy najlepsze, najpełniej wyrażające nasz szacunek. Jest w świecie wiele miejsc, w których szczególnie rozwija się kult Matki Bożej. Pobożności maryjnej towarzyszy różnorodna, bogata twórczość artystyczna, dzięki której całe pokolenia mogą podziwiać zewnętrzny urok Maryi i kontemplować Jej duchowe piękno. Stąd też wielowiekowa tradycja pielgrzymowania do miejsc poświęconych Matce Bożej. Miesiąc temu na wałach Jasnej Góry trwali w modlitwie pielgrzymki poznańskiej diecezji, dziś dotarli tam mieszkańcy Warszawy i Pomorza.
Co szczególnie przyciąga do Maryi? Zapewne długo można by wymieniać, jednak wspólnym mianownikiem jest miłość, jaką przez Maryję objawił Bóg swemu stworzeniu. Wszystko co Maryja czyniła w swoim życiu przepełnione było Bożym Duchem. Dzięki temu przez Nią Bóg mógł działać w całej pełni, została niejako łącznikiem, orędowniczką najlepszą między człowiekiem a Stwórcą. Jezus przyszedł na świat dzięki woli zgody jaka narodziła się w sercu Maryi i dlatego też my, poprzez Jej serce powinniśmy docierać do Chrystusa. Być nieustająco jej uczniami, wybierać drogę Miłości, godzić się na własne powołanie i wypełniać je przy pomocy najlepszej Matki. Zatem przychodźmy do niej każdego dnia, by przez Nią przybliżać się do zbawienia. W Maryi i przez Maryję odnajdziemy pokój serca, pociechę w strapieniu, schronienie i umocnienie w każdym działaniu.
W dzisiejszym dniu zwróćmy również uwagę na to, co często umyka, na sprawę przebywania w niebie. Wiemy, że Maryja została wzięta do nieba. Nie znamy wszystkich szczegółów i okoliczności, nie jest to przecież najważniejsze. Najbardziej istotne jest to, że w Jej życiu spełniła się obietnica Boga, a zatem może wypełnić się również w Twoim i moim życiu. Za trud, poświęcenie, za dążenie do świętości czeka nagroda, nieskończone życie w wieczności dzięki ogromu Bożego miłosierdzia. Bywa, że narzekamy bo jest nam ciężko, bo spotyka nas jakaś niesprawiedliwość, piętrzą się trudności. Spoglądajmy wówczas w oczy Maryi. Jej życie nie było przecież sielanką. Wiedziała jaki jest plan Boga a mimo to mówi: „wielbi dusza moja Pana i raduje się duch mój w Bogu Zbawcy moim” godząc się na wszystko, co się wydarzy. Nagrodą była również chwała, jaką otoczona została przez wiele kolejnych pokoleń.
Dlatego też my musimy starać się, wzorując się na Maryi, zapracować na niebo, nie narzekać, ale przyjmować wszystko pokazując swoim życiem, że nie to jest ostateczne co w doczesności, ale to co dopiero po niej nadejdzie.