Dzień Zaduszny

„To bowiem, co widzialne, przemija, to zaś, co niewidzialne, trwa wiecznie.”

Czas, który przeżywamy najczęściej kojarzy się z zadumą, wspomnieniami i rozmyślaniem na temat przemijania. Zdaje się to naturalne w momencie, kiedy stajemy nad grobami bliskich nam osób. Tymczasem takie dni możemy wykorzystać z jednej strony na modlitwę za tych, którzy już odeszli a z drugiej na postanowienia względem naszego życia w odniesieniu do wieczności.

Często rozmawiając o sprawach najważniejszych ludzie mówią, że najbardziej docenia się to, co ktoś robi dla innych. W życiu składamy wiele obietnic. Podejmując pracę ktoś zobowiązuje się wykonywać należycie swoje obowiązki. Zawierając związek małżeński przyrzeka być z drugim człowiekiem na dobre i na złe. Wybierając określoną drogę życia, człowiek zobowiązuje się iść nią bez względu na to co się wydarzy. Na co dzień również podejmujemy pewnego rodzaju zobowiązania, nadrzędnym jednak jest zobowiązanie miłości wobec drugiego człowieka.

Gdyby dziś ktoś stanął przed tobą i powiedział, że jest gotowy oddać za ciebie swoje życie, co byś powiedział? Najczęściej wydaje się to niewiarygodne, a kolejna myśl to wielka radość. Właśnie wiele lat temu Chrystus oddał za każdego z nas swoje życie.  Stąd też odwiedzając groby tych, którzy już odeszli, zastanówmy się, jak wykorzystujemy podarowane nam przez Chrystusa życie.

Niejednokrotnie beztrosko podchodzimy do życia wmawiając sobie, że na wszystko mamy jeszcze czas. Z ogromną pewnością siebie i przekonaniem, że nic złego przydarzyć nam się nie może. Kiedy w naszym ziemskim życiu przeżywamy szczęśliwe chwile, za rzadko dziękujemy za nie Bogu, bo przekonani jesteśmy, że wszystko co mamy zawdzięczamy sobie. Zbyt zajęci, nie mamy czasu dla tych, którzy nas potrzebują, biegnąc przez życie, nie potrafimy się zatrzymać nad tym co ważne i wiele spraw odkładamy na później. Wymawiając się zmęczeniem odsuwamy na dalszy plan szczególnie to, co jest dla nas niewygodne. Być może te kilka zdań charakteryzuje także i twoje życie, jednak jeśli tak będzie wyglądało nadal, to może okazać się, że w pewnej chwili będzie zbyt późno na to by szukać Boga. Stąd warto zatrzymać się i zacząć szukać Go dopóki jeszcze jesteś tu na ziemi.

Ulotność życia nie jest tematem zbyt popularnym. Dlatego współczesny świat robi wszystko by odsunąć cierpienie, zło, niesprawiedliwość i śmierć. Głównie dlatego, że te zjawiska nie pasują do wspaniałego, harmonijnie poukładanego świata. Stąd też dzień wszystkich świętych, byśmy zwrócili uwagę na to co, daje prawdziwe szczęście. Ludzie święci są błogosławieni, a błogosławieni znaczy szczęśliwi. Zadaniem każdego z nas jest dążenie do świętości, do bycia dla innych świadectwem wiary i drogowskazem wskazującym niebo. Ludzie szczęśliwi mają w oczach radość. Ich twarz promienieje, uśmiechają się, bo w centrum swojego życia umieścili Boga. Żyją jak najpiękniej, bo wiedzą, że wówczas otrzymają nagrodę w postaci oglądania Boga twarzą w twarz w niebie.

Człowiek dążący do świętości jest otwarty na działanie Ducha Świętego, nie przeszkadza działać Bogu w sowim  życiu i bardzo szeroko otwiera dla Niego swoje serce. Przyjmuje wolę Boga i godzi się z nią. Wie, że życie na ziemi jest stanem przejściowym i jak najlepiej wykorzystuje ten czas, który został mu podarowany. Pozbawiony jest egoizmu i zazdrości, bo zgodził się być narzędziem, przez które Bóg może działać w świecie. Wszędzie gdzie się pojawia wnosi pokój i radość. Bardzo chętnie inni przebywają w jego towarzystwie, bo czują się absolutnie wyjątkowi i akceptowani. Bądźmy świętymi dla innych w naszym codziennym życiu.

Przewodnik grupy 5.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *