„Nie bójcie się, jesteście ważniejsi niż wiele wróbli”. Bardzo ciekawe jest to ewangeliczne zdanie Chrystusa. Wróbel kojarzy nam się z bardzo popularnym, małym stworzeniem, a nawet o tak małe sprawy zatroszczy się Pan Bóg. Skoro więc jesteśmy ważniejsi, to nie musimy się nikogo i niczego obawiać. Mimo wszystko trudno nam dzisiaj wyzbyć się faktu, że zawsze jesteśmy poddawani ocenie innych ludzi. Bardzo często narażeni jesteśmy na tak zwaną ocenę opinii publicznej.
To co i w jaki sposób się o nas mówi często determinuje nasze życie i przynosi pozytywne lub negatywne skutki. Bez względu na wszystko musimy dostosować się do szeroko pojętych norm i reguł funkcjonowania w społeczeństwie. O co zatem chodzi Chrystusowi? Być może powinniśmy na nowo przypomnieć sobie czyja opinia o naszym życiu jest najważniejsza. Na końcu ziemskiej pielgrzymki nie będziemy tłumaczyć się ludziom, ale Panu Bogu.
Dlatego winniśmy zwracać większą uwagę na intencje i pobudki jakimi się kierujemy. Człowiek wypełniający wolę Boga, kierujący się dobrym sercem, spełniający miłosierne uczynki względem drugich nie musi obawiać się krzywdzącej czy niepochlebnej opinii.
Prorok Jeremiasz mówi nam dzisiaj: „Pan jest przy mnie jako potężny mocarz”. Zatem wiara wyzwala z lęku bardziej niż jakiekolwiek inne lekarstwo. Otrzymaliśmy Ducha Świętego by trwać w tej wierze, by wyzbywać się z lęku, by dać się Jemu poprowadzić przez życie. Apostołowie otrzymawszy misję ewangelizacji świata zostali uprzedzeni, że mogą spotkać się z wieloma trudnościami.
Dlatego mimo czyhających na nas wielu prób ze strony współczesnego świata mamy zachować spokój serca i być cierpliwymi w dążeniu do prawdy. Jej nigdy nie musimy się bać bo ona obroni się sama. Musimy szukać każdego dnia na nowo sposobów by czuć się ważnymi w oczach Boga i trwać w cieniu Jego skrzydeł.