Adwentowe oczekiwanie…..

Wydawać by się mogło, że tak niedawno rozstawaliśmy się na wałach u stóp Jasnogórskiej Matki. Wówczas tak bardzo żałowaliśmy, że najpiękniejsze z możliwych rekolekcje w drodze dobiegły końca. Tymczasem czas biegnie nieubłaganie i dotarliśmy do progu adwentu. To zawsze szczególny czas. Po pierwsze rozpoczyna się nowy rok liturgiczny, po drugie przygotowujemy się do Bożego Narodzenia bacznie dbając o to, by było nie tylko zewnętrznym podtrzymaniem tradycji.

Dla nas pielgrzymujących adwent ma jeszcze jeden konkretny wymiar. Każdy kto choć raz przeżył pielgrzymkę do Częstochowy, poczuł na własnych stopach trud wędrówki ,doskonale wie czym jest oczekiwanie. Nawet jeśli w codzienności nasze myśli zajęte są wieloma sprawami, niejeden z nas powraca myślami do lipcowych dni.

Adwent to tęsknota  przepełniona radością i nadzieją. Bardzo często w tym czasie mamy więcej okazji do czynienia dobra, a to zawsze uszczęśliwia tego, kto pomaga z serca. Nadzieja zaś zawsze nierozłącznie łączy się z Narodzeniem. Ono przywodzi nam na myśl coś nowego, nieznanego, konkretny początek. Dzięki temu żyjemy w przekonaniu, że zawsze można więcej, lepiej i bardziej.

Oczekujemy także kolejnego wyruszenia na szlak. Licznik bije i wywołuje uśmiech na wielu twarzach, bo z każdym dniem coraz bliżej.  Popatrzmy na tegoroczny adwent inaczej. Niech on będzie właśnie taki, jaka jest nasza pielgrzymkowa droga. Być może pojawi się deszcz problemów, może obowiązki zmęczą nas niczym lipcowy upał, może wichry wszechogarniającego komercjalizmu będą utrudniały przybliżanie się do celu. Przypomnijmy sobie wówczas wszystkie etapy wędrówki. Przecież po każdym deszczu jest słońce, po wichurze spokojny wieczór, a w najbardziej upalne dni znajdzie się chłodny cień. Bez względu na to jak wyglądać będzie czas oczekiwania, on wreszcie dobiegnie końca. Staniemy przed Betlejemskim żłóbkiem dając Jezusowi swoje serce.

Tak jak w czasie kroczenia do Matki wypowiadamy intencje, szukamy powodów, pamiętamy o najbliższych tak i w adwencie zbierajmy wszystko to, co Nowonarodzonemu ofiarujemy. Gdy 15 lipca klęczymy w kapicy wpatrując się w obraz Jasnogórskiej Matki, nasze serca zalewa fala niewyobrażalnej radości, miłości i szczęścia. Niech nasz adwent będzie właśnie taki jak pielgrzymka. Wówczas z taką samą wiarą, miłością i radością w sercu w wigilijną noc, śpiewając słowa kolędy staniemy przed ołtarzem, by podziękować Jezusowi za wszystkie Łaski, którymi nas obdarzył. <K>

Przewodnik grupy 5.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *